Każdy z nas ma takie zadania, których wykonywanie przywodzi negatywne skojarzenia. Nielubiane czynności występują zarównow w pracy jak i w domu. Czy tego jednak chcemy czy nie, dużą część z nich musimy wykonywać. W praktyce jednak takie zadania odkładamy po kilka razy albo porzucamy rozpoczęte i nieskończone. Bywają one źródłem frustracji, niepotrzebnie rozpraszają i odbierają energię. Zastanówmy się więc, jak można sobie z tym poradzić.
Jakich zadań nie lubimy wykonywać?
Nielubiane czynności są kwestią indywidualną, bo każda osoba ma inne predyspozycje i ograniczenia. Są osoby, które nie lubią pracy biurowej, inni niechętnie pracuja na powietrzu a jeszcze inni mają duży problem ze sprzątaniem. Zazwyczaj nie lubimy zadań dużych i wieloetapowych. Równie niechętnie wykonujemy te czynności, które naszym zdaniem nie mają większego sensu.
Zastanów się czy dane zadanie można wyeliminować albo delegować?
Na samym początku warto zacząć od redukcji. Dobrze jest przejrzeć swoje listy zadań i wytypować te działania, które zwykle są długo odkładane. Następny krok to zastanowienie się, czy nie możemy danego zdania wyeliminować. Okazuje się, że są zadania, których wcale nie musimy robić a fakt długiego odkładania często świadczy po prostu o tym, że nam na czymś nie zależy. Przykładowo dana osoba może od lat odkładać moment zapisania się na kurs szydełkowania. Po dłuższym namyśle może okazać się, że wcale nie ma ona na to ochoty, po prostu założyła, że powinna taki kurs zrobić.
Drugi bardzo dobry sposób na nielubiane czynności to ich delegowanie na zawnątrz. Najlepiej zrobić to odpłatnie, bo wtedy mamy czystą sytuację. Zlecamy sprzątanie czy mycie samochodu, płacimy za to, ale mamy wolny czas i spokój ducha. Niekiedy można też wykonać zamianę barterową. Koleżanka umyje mi okna, bo ja nie lubię tego robić a ja w zamian wykonam dla niej przeróbki krawieckie czy upiekę tort, bo to dobrze mi wychodzi.
Co zyskam wykonując dane zadanie?
Motywację do wykonania nielubianej czynności można też zyskać przez odpowiedni sposób myślenia. Załóżmy, że w wolną sobotę jest możliwość pójścia na kilka godzin do pracy dorywczej przy zbiorze owoców sezonowych. Danej osobie może brakować chęci do pracy. Myśli ona wtedy, że trzeba będzie wcześnie wstać, wyszykować się i dojechać do pracy. Taka praca jest ciężka fizycznie i przebiega w mało higienicznych warunkach, gdzie brakuje dostępu do zaplecza socjalnego. Wszystko to może zniechęcać, jednak warto spojrzeć na to od strony korzyści. Obliczamy więc kwotę jaką możemy zarobić i zastanawiamy się, jaką ważną potrzebę te pieniądze pozwolą zaspokoić. Zwykle wtedy okazuje się, że warto pójść do pracy i podjąć wysiłek. Jeśli zostaniemy w domu czas i tak upłynie. Nic nie zyskamy a samopoczucie będzie gorsze, bo przy biernej postawie nie można popchnąć swoich spraw do przodu.
Jak uprościć sobie nielubiane zadania?
Gdy nie lubimy czegoś robić należy znaleźć sposób na to, żeby wykonać to łatwiej lub szybciej. Jeśli chodzi o duże zadania, to należy je dzielić na krótkie etapy i wykonywać krok po kroku. Bardzo często demonizujemy jakieś zadanie i wydaje nam się, że będzie trudne i długie. Tymczasem wystarczy zacząć aby się wciągnąć i szybko skończyć zadanie. Zanim zabierzemy się za nielubiane zadanie powinniśmy zadbać o to, by nikt nam nie przeszkadzał. Można wcześniej przygotować sobie potrzebne przybory. Równie ważne jest to, żeby być wyspanym i robić nielubiane zadanie w czasie, gdy mamy dużo energii.